piątek, 20 lipca 2018

Deszczowa dziewczynka

Dwa miesiące, olaboga... ten czas zdecydowanie za szybko leci. I nie, nie zapomniałam o blogu, o tworzeniu, nie porzuciłam tego :) Dopiero teraz powoli odnajduję się w nowej rzeczywistości - posprzątane po remoncie, przyzwyczajenie się, że trzeba jechać do pracy, a wieczorami często oczy same się kleją i człowiek zasypia wraz z dzieckiem, gniotąc się w jego małym łóżku.
Ale nie o tym :) Cudowną mamy aurę za oknem, nieprawdaż? W nawiązaniu do niej praca, którą kiedyś przedstawiałam już na blogu Sklepiku Gosi :)


Trzymajcie się bezdeszczowo ;)